MZK: Podwyżka, bilet za 3 zł

Dział: Zielona Góra

Nie tylko gorzowski, ale także zielonogórski Miejski Zakład Komunikacji chce wyższych cen biletów. Cena jednego przejazdu podskoczyłaby z 2 do 3 zł. - Od 11 lat ceny przejazdów w Zielonej Górze nie wzrastają, a ceny paliwa owszem - tłumaczy dyrektor MZK Barbara Langner.

Roman Maksymiak, dyrektor gorzowskiego MZK, zdradził we wtorek w "Gazecie", że planuje podwyższyć ceny biletów na autobusy i tramwaje w Gorzowie. Bo jak mówi, koszty utrzymania zakładu wzrastają. A jeśli miasto chce utrzymać tabor na dzisiejszym poziomie, podwyżki są nieuniknione.

Na solidarną odpowiedź z Zielonej Góry nie trzeba było długo czekać. O podwyżkach mówi Barbara Langner, szefowa miejscowego MZK. Tłumaczy, że obecne wpływy z biletów i dotacja miejska (10 mln zł rocznie) nie wystarczają na remonty, płace dla załogi i paliwo. Coraz mniej klientów zamawia też reklamy w autobusach. Dlatego Langner będzie wnioskowała do władz miasta o wzrost cen przejazdów. Widzi to tak: zamiast 2 zł, normalny bilet powinien kosztować 3 zł, a ulgowy nie złotówkę, tylko 1,5 zł. - W taborze jest 79 autobusów. Średnio mają 12 lat. Utrzymać taki sprzęt to naprawdę wyczyn - komentuje Langner. I przypomina, że ceny biletów w autobusach miejskich utrzymują się od 11 lat. - Za to paliwo podrożało od tego czasu o ponad 100 proc. A tylko w tym roku o 25 proc. - zaznacza Langner.


Zanim jednak zielonogórzanie będą płacić za przejazdy 3 zł, decyzję muszą podjąć miejscy radni. Przeciwny podwyżkom jest Jacek Budziński, radny PiS i nauczyciel w LO nr 3. Nie tylko dlatego, że sam często korzysta z usług komunikacji miejskiej. - Aż o złotówkę? To zdecydowanie za dużo. Wygląda na to, że po 1 stycznia czeka nas wielki festiwal podwyżek. Wzrośnie przecież podatek VAT, podrożeje wszystko. Podwyżka proponowana przez MZK jest zdecydowanie za wysoka. Wiem, ilu moich uczniów dojeżdża do szkoły autobusem i jaki to jest wydatek dla budżetu rodzinnego - komentuje.

Prezydent Janusz Kubicki nie chce się wypowiadać o droższych biletach. - Będę mógł coś powiedzieć, jak ustalimy szczegóły - ucina.

Na wprowadzenie w życie podwyżek MZK potrzebuje miesiąc od oficjalnej decyzji radnych. - Tyle czasu zajmie przestrojenie automatów. Produkuje je niemiecka firma, tylko ona będzie potrafiła to zrobić - mówi dyrektor Langner.

Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra

ostatnia zmiana: 2010-12-10
Komentarze
Polityka Prywatności