Słabe wyniki próbnych matur - kiepsko z matematyką

Dział: Zielona Góra

Znamy wyniki próbnej matury z matematyki. W całym województwie wyniki są gorsze od ubiegłorocznej próby. Gdyby była to prawdziwa matura, zdałoby ją zaledwie 61 proc. lubuskich uczniów.

Próbną maturę z matematyki przeprowadzoną przez OKE 3 listopada pisało dokładnie 7978 lubuskich maturzystów. Zdało 61,2 proc. z nich. To dużo gorszy wynik niż rok temu, gdy próbę zdało 73 proc. uczniów. Średnio, na 50 punktów, lubuscy uczniowie zdobyli 19,67. W całym okręgu wypadliśmy tak jak na ubiegłorocznej maturze próbnej: lepiej od Zachodniopomorskiego (tam zdawalność wyniosła 60,3 proc.), i gorzej od Wielkopolski (zdało tam 65 proc.). - I właśnie dlatego nie ma powodu do niepokoju, bo widać, że nie ma u nas jakichś większych zmian - mówi Sondej. - Musimy patrzeć z wyrozumiałością na ten wynik. Na pewno zależy on od stopnia trudności egzaminu. Rok temu mógł być łatwiejszy ze względu na to, że była to pierwsza od 20 lat matura z matematyki - twierdzi kurator.

W porównaniu z innymi województwami jesteśmy niestety na szarym końcu. Większość województw poradziło sobie lepiej, np. w województwie małopolskim próbną maturę zdało 67 proc. uczniów, w mazowieckim 65,63 proc., w dolnośląskim 64,2 proc., podkarpackim 63 proc. albo w opolskim 62,1 proc.


Uczniowie największe trudności mają z zadaniami otwartymi (czyli takimi, w których sami muszą wyliczyć wynik), lepiej jest z zamkniętymi (w tych wystarczy wskazać właściwą odpowiedź). - Najtrudniejszymi dla lubuskich maturzystów okazały się zadania wymagające umiejętności rozumowania i argumentacji, tzw. zadania na dowodzenie - informuje Zofia Hryhorowicz, dyrektor OKE w Poznaniu. I tak np. zadania wymagającego przeprowadzenia dowodu geometrycznego nawet nie podjęło się około 48 proc. piszących w okręgu, a w województwie lubuskim niecałe 4 proc. uczniów potrafiło je rozwiązać.

W Zielonej Górze matura próbna z matematyki wypadła najlepiej w woj. lubuskim. Zdało tam 74,4 proc. uczniów, średnia punktów to 23,32. W Gorzowie próbną maturę zdało 70,2 proc. uczniów (zdobyli średnio 22,04 pkt), rok temu zdawalność była o 6 proc. wyższa.

W Zielonej Górze najlepiej poradzili sobie uczniowie I LO. Średnio uzyskali 71,73 proc. punktów (rok temu było nieznacznie lepiej - 73,05 proc.) - Pierwsza matura z matematyki była prostsza. Po tej natychmiast uruchomiliśmy dodatkowe lekcje, z których korzystają ci uczniowie, którym poszło słabiej - zaznacza dyr. Ewa Habich. "Piątka" jako jedyna w Zielonej Górze uzyskała stuprocentową zdawalność, średni wynik wyniósł tu 65,72 proc. - Właściwą maturę uczniowie napisali na prawie 80 proc. i cieszyłabym się, gdyby tę liczbę utrzymali - opowiada Kamila Witucka, dyrektorka V LO. W IV LO w Zielonej Górze nie zdało 10 uczniów. Średni wynik, jaki uzyskali, wynosi 57,51 proc. pkt. - Przynajmniej wiemy, z czym uczniowie sobie nie radzą, są to zadania otwarte. Do matury na pewno zdążymy się z tym uporać - komentuje Stefan Bulanda, dyrektor "Lotnika". Matematyk z "Lotnika" Stanisław Iwanowski tłumaczy, że uczniowie przerabiają właśnie bieżący materiał i nie przystąpili jeszcze do powtórek. - Mogą mieć kłopoty z zadaniami, których uczyli się jakiś czas temu. Najwięcej problemów sprawiła geometria. Najtrudniej jest im wyobrazić sobie coś w przestrzeni - uzasadnia. Podobnie twierdzi Małgorzata Jacek z gorzowskiego II LO, matematyczka i koordynatorka matury z matematyki. - Trzeba wykazać się wiedzą, znać własności figur, twierdzenia i wszystko ze sobą powiązać i wykorzystać w praktyce. Jeśli uczeń sam nie wpadnie na pomysł, jak zadanie rozwiązać, może patrzeć na zadanie godzinę i nic nie widzieć - tłumaczy Małgorzata Jacek. A dlaczego uczniowie tak się boją zadań otwartych? - Zrażają ich same polecenia "wykaż", "uzasadnij". Myślą: "jeśli mam coś wykazać, to na pewno nie umiem". Albo: "wszystko jest tu oczywiste, więc jak mam coś uzasadnić". A tak naprawdę, to są typowe zadania, takie, w których np. wystarczy zastosować twierdzenie Pitagorasa. Wymagają podstawowej wiedzy - mówi Małgorzata Jacek.

Dużo gorzej niż stolice lubuskiego wypadły powiaty. Dla przykładu, w powiecie krośnieńskim próbę zdało 50,3 proc. maturzystów, w żagańskim 52,9 proc., w międzyrzeckim 46,7 proc. Najlepiej poradzili sobie uczniowie w powiecie strzelecko-drezdeneckim: zdało 67,5 proc., a najsłabiej w słubickim: 43,3 proc. - Martwi mnie to, że w dalszym ciągu jest tak duża rozpiętość między wynikami w miastach a powiatach. A powiat słubicki nigdy nie miał tak słabego wyniku, będzie musiał być dokładnie przeanalizowany - mówi Roman Sondej. Jak, według Sondeja, poprawić wyniki lubuskich uczniów? - Dyrektorzy powinni dokładnie przeanalizować wyniki swoich szkół i poszczególnych oddziałów, i tam, gdzie znajdą braki, podejmować działania. A organy prowadzące powinny dokładnie wypytać dyrektorów, dlaczego matury wypadły tak słabo. I nie poprzestawać na odpowiedziach, że "tak wyszło" albo że "w tym roku mamy słabszych uczniów". Tylko zebrać konkrety. Jeśli np. uczniowie szkoły mają problemy z którąś partią materiału, to szkoła powinna zorganizować zajęcia dodatkowe z tej właśnie partii. My będziemy ich wspomagać. Szkoły, które rok temu najsłabiej wypadły na maturze, włączyliśmy do naszego programu poprawy efektywności kształcenia - tłumaczy kurator.

Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra



ostatnia zmiana: 2016-09-02
Komentarze
Polityka Prywatności