Na UZ trudno o parking

Dział: Zielona Góra

W dzisiejszych czasach problem miejsc parkingowych dotyka wielu z nas. Brakuje ich w miastach, w centrach handlowych, przy urzędach, a także na naszej uczelni. Spytaliśmy studentów czy problem z miejscami parkingowymi dotyka ich osobiście.

Okazuje się, że tak. Narzekają oni na brak tych miejsc, a także na fatalny stan istniejących parkingów (opinii możecie wysłuchać poniżej). Te zarzuty odpiera Franciszek Orlik, Kanclerz Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jego zdaniem miejsc do parkowania na uczelni nie brakuje, a duże część odpowiedzialności za chaos spoczywa na kierowcach. Problem leży nie w miejscach, tylko problem leży w tak zwanej kulturze parkowania. Mianowicie miejsc do parkowania naszym zdaniem jest wystarczająca ilość tylko trzeba je po prostu poszukać, nie usiłować zaparkować vis-à-vis wejścia głównego bo to się nigdy, ale to nigdy nie da. Natomiast wystarczy też przestrzegać znaki drogowe - tłumaczy Franciszek Orlik kanclerz UZ.

Studenci zrzucają winę na uczelnię, a uczelnia na kulturę samych żaków. Jednak pojawia się światełko w tunelu, gdyż jak przyznają władze uczelni miejsce pod nowe parkingi jest. Brakuje tylko pieniędzy. Uniwersytet posiada dwa projekty na takie dość duże miejsca parkingowe powiedziałbym place parkingowe i na Campusie A i na Campusie B. To wymaga nakładów nie małych, bo to sa kwoty rzędu 2 milionów złotych na jeden Campus, czyli w granicach 4 milionów złotych na całość - wyjaśnia Orlik.
 
Problem jest palący i jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy uniwersytet rozważa także skorzystanie z pomocy policji aby ukrócić parkingową samowolkę na naszej uczelni. Parkujący na UZecie często bowiem zastawiają drogi przeciwpożarowe.

źródło: uzetka.pl

ostatnia zmiana: 2009-12-22
Komentarze
Polityka Prywatności